STANICA "BUCZYNA" - NOCNY WYPAD NA OGNISKO - 2 TEG
W środę, po skończonych lekcjach, klasa 2 TEG była już przygotowana do wyjazdu na nocne ognisko do Stanicy "Buczyna" w Helenopolu k. Krotoszyna. Bardzo silna grupa 25 uczniów pod okiem doświadczonych tropicieli pięknych miejsc w naszej okolicy - Piotra Pleskacza i Waldemara Ratajczyka, rozpoczęła swój rajd. Początek spokojny - autobusem do Krotoszyna, miejsca siedzące czyli zbieranie sił. Kolejny etap to 3,5 km marsz przez pachnący i lekko wilgotny las. Pogoda oczywiście zamówiona - bezchmurnie i słoneczne niebo przez całe popołudnie z lekkim zefirkiem nad głowami. Wreszcie na miejscu. Cicho i spokojnie - czuliśmy się jak w powrocie do przeszłości - tym bardziej, że okolica to "ZERO" zasięgu sieci komórkowych. Po prostu wspaniale! Po zakwaterowaniu na 3-piętrowych łóżkach, zaczeliśmy przygotowania do ogniska. Wszyscy ruszyli zbierać chrust i stos na ognisko nabierał kształtu. Były też zawody drwali w kategorii kobiet i mężczyzn. Wreszcie ognisko zapłonęło - kiełbaski i chlebek się przypiekał - byliśmy trochę już głodni.
Przy tej okazji dziękujemy państwu Danucie i Bogdanowi Giglewiczom za zaopatrzenie całej grupy w pyszne kiełbaski, które już skwierczały pod żarem ogniska. To były piękne chwile:) Gdy się ściemniło, w grupach rozpoczęły się różne gry i zabawy, śmiech słychać było w całej stanicy i oczywiście trochę muzyki. Opanowaliśmy grę "UNO", towarzyską w "Mafię", kalambury i wiele innych. Kilkoro uczniów poznało tajniki czytania z oczu i mimiki twarzy, odgadując bezbłędnie obracane przez innych karty. Sekret czytania z oczu zdradził mistrz w tej dziedzinie - magik "Waldarat". Oczywiście bez możliwości przekazywania dalej. Gdy wybilła północ, wybraliśmy się na krótki spacer po lesie - było bardzo tajemniczo. Po powrocie przygotowaliśmy gorącą herbatę, kawę i zaczęły się niesamowite opowieści o tajemniczych postaciach i niewyjaśnionych wydarzeniach.
Wreszcie wszyscy zasnęliśmy, choć był to sen niezbyt długi aczkolwiek intensywny. Rano o godzinie 7.00 wszyscy już byli na nogach i szykowaliśmy szybkie śniadane, by na 10.00 być już w szkole gotowi do zajęć.
Wycieczka miała na celu poznanie okolicznych miejsc przyrodniczych oraz integrację naszej klasy.
Tekst i foto: Waldemar Ratajczyk